Bieszczadzka kolejka wąskotorowa jest dziś jedną z atrakcji turystycznych Bieszczadów. Wybudowana końcem XIX w. służyła mieszkańcom tej górskiej krainy jako ważna trasa komunikacyjna ożywiająca gospodarczo dawne wsie królewskie położone u stóp granicznego Beskidu. Już od 1898 r. codziennie pociąg wyruszał na trasę Nowy Łupków - Cisna, a od 1904 r. docierał aż do wsi Beskid. Po II wojnie światowej odbudowano kolejkę ze zniszczeń i przemierzała ona długi szlak liczący 98 km od Rzepedzi i Nowego Łupkowa aż do Moczarnego za Wetliną. W łezką w oku wspominają dziś te czasy jej świetności dawni harcerze śpiewając w pieśni „ ...bucha dym z komina, koła uciekają, która to godzina, koła rytm stukają. Wjeżdżamy w nasz przedziwny romantyczny świat, w którym my nie zmieniamy się od lat”.

Dziś początkiem XXI stulecia bieszczadzka ciuchcia istnieje dzięki grupie pasjonatów tworzących Fundację Bieszczadzkiej Kolejki Leśnej w Cisnej-Majdanie, która utrzymuje ruch pociągów na trasie: Wola Michowa - Balnica - Solinka - Żubracze - Cisna - Dołżyca - Przysłup. Kursują one głównie w okresie wakacji od 1 lipca do końca sierpnia. Można zamówić przejażdżkę ciuchcią np. dla grup wycieczkowych także w innych porach roku po wcześniejszym uzgodnieniu z biurem fundacji: tel. (0-13) 468 63 35, fax. 468 63 01, 468 63 39. Na życzenie grupy ciuchcia zatrzymuje się w dowolnym miejscu trasy, a dla wywarcia „mocnych wrażeń’ - na specjalne życzenie organizatora - może być zorganizowany napad 6 konnych bandytów Bandy Krzycha na kolejkę.

Zachęcamy naszych gości do przejażdżki proponowaną trasą prowadzącą przez malownicze tereny Ciśniańsko-Wetlińskiego Parku Krajobrazowego na odcinku od Woli Michowej do Przysłupia. Stąd - z przełęczy widokowej - będziemy mogli podziwiać połoniny, pasmo graniczne i obszary chronione Bieszczadzkiego Parku Narodowego.

Trasa przejażdżki jest bardzo urozmaicona. Z rozległej doliny prerii Woli Michowej wiedzie wąską górską doliną do granicy ze Słowacją w Balnicy. Stąd zaczyna się uroczy leśny odcinek bieszczadzkiej kniei, na którym ciuchcia przeciska się przez puszczę bukową w paśmie granicznym. Duże wrażenie wywiera pustkowie dawnej Solinki, a następnie zjazd wzdłuż koryta górnej Solinki przez Żubracze do Majdanu. Z tej głównej stacji ciuchcia wyrusza przez coraz szerszą dolinę do Cisnej i Dołżycy, a stąd - opuszczając uroczą dolinę Solinki - wspina się coraz wyżej odsłaniając przy wiele zakrętach coraz bardziej rozległe panoramy na pasmo graniczne oraz masywy Łopiennika i Falowej. Nagrodą jest najwspanialsza z nich - panorama w przełęczy Przysłup na BPN i najwyższe połoniny bieszczadzkie. Warto tutaj pokrzepić się pstrągiem i piwem w smażalni kończącej tę piękną trasę. Obok czeka na nas galeria rzeźbiarska z pamiątkami i wydawnictwami regionalnymi, a w zasięgu wzroku najbardziej urocze zakątki Bieszczadzkiego Parku Narodowego.

Zapraszamy na wyniosłe połoniny i do BPN, gdzie „...połonin step na szczytach gór, tam trawa w pas się podnosi, tam ciasnych miedz nie ciągnie sznur, tam żaden pan ich nie kosi”. „Kto stopą swą choć raz dotknie połoniny - jak pisał Stanisław Vincenz - ten nigdy nie zechce zagarniać świata, ani mieć go dla siebie”. Tam wędrowiec odnajdzie ciszę i usłyszy bicie własnego serca ... zobaczy jak motyle niosą miłość kwiatom ... i odurzony zapachem ziół i traw, urzeczony szmerem górskiego strumienia zawsze będzie tęsknił za Bieszczadami przy każdej okazji wracając w te strony.

Stanisław Orłowski - Stowarzyszenie Przewodników Turystycznych „Karpaty”