BIESZCZADY / PODKARPACIE. Teraz coś dla fanów białego szaleństwa. Czy jazda na nartach w górę stoku jest możliwa? Chociaż wydaje się nieprawdopodobne, to jest to możliwe. Taką możliwość daje snowgliding. To nowy rodzaj narciarstwa, który powstał w Bieszczadach.
Ten nietypowy sposób jazdy na nartach został wynaleziony nie na stokach alpejskich, ale w naszych polskich Bieszczadach! Osobą, która wymyśliła snowgliding jest Wacław Kuzło, instruktor zespołu Prowing. Ten przez cztery lata na bieszczadzkich połoninach pracował nad techniką, doskonalił ją, wykorzystując przy tym swoje doświadczenie pilota paralotni. A teraz przekazuje swoją wiedzę i umiejętności innym.
- Snowgliding to nowy sport zimowy, który polega na wykorzystaniu nart w sposób nieco inny niż tradycyjnie. Narciarz, w specjalnej uprzęży, podpięty jest do małego skrzydła o kształcie paralotni. Technika pilotażu jest podobna do sterowania paralotnią i umożliwia wykonywanie wysokich skoków i lotów ze zbocza góry. Mówi twórca snowglidingu - Wacaław Kuzło.
Przy niewielkim wietrze skrzydło wytwarza siłę, która może rozpędzić narciarza do prędkości ok 70 km/godz. Snowgliding uprawiać może każdy i praktycznie wszędzie - zarówno w górach, jak i na płaskim terenie. Nie wymaga przy tym specjalnego przygotowania. Wystarczy umiejętność jazdy na nartach. Snowgliding został doceniony przez podróżników, którzy chcą w szybkim tempie przemieszczać się w terenie polarnym. Zalety tego docenił podróżnik Piotr Śliwiński, który wykorzystuje zalety snowglidingu. Podczas swoich podróży po śniegu, może ciągnąć sanie z dużym obciążeniem (100kg). Piotr przeszedł intensywne szkolenie w szkole Prowing, dzięki nabytym umiejętnością może znacznie ułatwić sobie podróżowanie.
Wyposażenie narciarza snowglidingowego to narty, skrzydło i uprząż. Jeżeli chodzi o narty, mogą być dowolnego rodzaju - nie ma żadnych ograniczeń. Nie pozostaje nic innego, jak nauczyć się snowglidingu!
materiały nadesłane