BIESZCZADY / PODKARPACIE. W długi weekend majowy, czyli od 1 do 5 maja, zostanie udostępniony czasowy punkt odpraw granicznych pod Tarnicą. To ukłon w stronę turystów i podróżujących.
Dla miłośników Bieszczad to większe możliwości turystyczne. Ten zakątek od dekad cieszy się dużą popularnością wśród sympatyków dzikiej przyrody. Teraz pojawia się możliwość obejrzenia go zza wschodniej granicy. Tymczasowo będzie działać przejście graniczne, a w zasadzie punkt odpraw granicznych, Wołosate-Łubnia.
Jak podaje mjr Elżbieta Pikor, rzecznik prasowy Bieszczadzkiego Oddziału SG, procedura jest na etapie uzgodnień, pogranicznicy oczekują jeszcze na formalną zgodę głównych pełnomocników. Natomiast wszystko wskazuje na to, że punkt odpraw będzie czynny przez pięć dni między godz. 9.00 a 18.00.
- Można przemieszczać się na rowerach lub pieszo, natomiast obowiązują wszelkie strategie związane z przekraczaniem granicy, nie ma tutaj żadnych odstępstw. Na miejscu będą pracować celnicy oraz straż graniczna, zarówno służby polskie, jak i ukraińskie. Przy przekraczaniu granicy z Polski na Ukrainę w tym miejscu Polaków będzie obowiązywał paszport, z kolei obywatele Ukrainy granicę będą mogli przekroczyć zgodnie z kodeksem granicznym Schengen - podkreśla mjr Elżbieta Pikor.
Rzeczniczka zwraca uwagę, że celnicy będą kontrolować legalność przenoszonych i przewożonych wyrobów akcyzowych, a także właściwą ich ilość. Ponadto należy pamiętać, że czasowy punkt odpraw granicznych nie funkcjonuje w nocy. Jeśli spóźnimy się, pozostanie skorzystanie z najbliższego przejścia granicznego, jakie jest w Krościenku.
foto: Pixabay