MRZYGŁÓD / PODKARPACIE. Wczoraj przed godziną 17:00 na drogę powiatową w Mrzygłodzie, tuż przed nadjeżdżające samochody, wbiegł żubr. Niecodzienny "spacer" uwieczniła na zdjęciach Pani Joanna, która akurat tamtędy przejeżdżała.

- Niestety zdjęcia nie są najlepszej jakości. Na takie cudo natrafiłam wczoraj, jadąc z Sanoka do Końskiego. To było o godzinie 16.45 - mówi nam Joanna Marczak, autorka zdjęć.

Jak mówi nam Edward Marszałek, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie, żubrów jest coraz więcej, a skoro tak, to muszą one zwiększyć areał występowania.

- Taki widok to nowość, ale nie rewelacja. Mamy sygnały, że w tym rejonie widywano kilka osobników. Najprawdopodobniej należą one do stada złożonego z około 250 żubrów bytujących na Górze Gruszka - mówi Edward Marszałek.

Dowiadujemy się również, że wszystko wskazuje na to, że tendencja dotycząca powiększania się populacji żubra w Bieszczadach zostanie utrzymana. Leśnicy zaobserwowali imponujący przychówek. Na świat przyszło kilkadziesiąt cieląt. Dokładna liczba żubrów w Bieszczadach będzie znana w marcu. Wtedy odbędzie się liczenie. Według inwentaryzacji przeprowadzonej w marcu 2019 roku, Bieszczady zamieszkiwało 551 żubrów.

foto: Joanna Marczak