SANOK / PODKARPACIE. Pielgrzymi z sanockiej Grupy Rowerowej Przyjaciele pierwszy etap wyprawy mają już za sobą. Po niedzielnej Mszy Św. wyruszyli na południe przez Słowację i Węgry wprost do Rumunii. Pogoda nie oszczędzała naszych podróżnych, a przywitała ich swoją różnorodnością.
Jacek Dydek relacjonuje przebieg I etapu:
- Po dojeździe do Cartisoara w Rumunii i skromnym śniadaniu pogoda zrobiła się słoneczna i dzięki temu mogliśmy kontynuować podróż. Wyjechaliśmy w góry drogą 7C czyli Trasą Transfogarską, gdzie droga wije się wieloma zakrętami. Na szczycie kończy się tunelem wydrążonym w skale. Po przedostaniu się przez przełęcz pojechaliśmy w kierunku Curtea de Arges.
- Na temat trasy można wiele przeczytać. Na pewno nie wolno zapominać o tym że 15 września tunel ten jest zamykany, więc musieliśmy dobrze to zaplanować. Na szczęście warunki pogodowe były w miarę sprzyjające, a podjazd nie specjalnie stromy od strony Cartisoary. Tradycyjnie na szczycie (ponad 2000 m n.p.m) zjedliśmy posiłek, przywieziony z Polski - uzupełnia uczestnik pielgrzymki.
Po dojeździe do Curtea de Arges przedostali się do Rumnicu Valcea do hotelu. Jutro rano wystartują na Transalpine.
Długość etapu – 106 km. Przewyższenia 1804 m. Straty - jedna dętka.
[gallery columns="4"]
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Pielgrzymka rowerowa do Grecji. Początek w Sanoku (ZDJĘCIA)
materiały nadesłane