Etap 2 Ramnicu Valcea-Novaci
Dzień po dotarciu do Rumunii, rowerzyści zmęczenie zrekompensowali sobie snem w hotelowych łóżkach. Po śniadaniu, o godz. 8.00 byli już w trasie. Wystartowali drogą nr 7, w Brezoi skręcili w drogę 7A prowadzącą do Obarsia Lotrului, wzdłuż przepięknej doliny Lotru. Następnie dotarli do jeziora Lacul Vulca, gdzie już kilka kilometrów dzieliło ich od Transalpiny. Wspinaczka serpentynami kilkanaście kilometrów to tylko jedno z wyzwań, które musieli pokonać. Najtrudniejsze było przed nimi. Podjazd stromy, długi i przełęcz na 2050 m. Finalny podjazd pokonali na wysokości 2145 m.n.p.m. na przełęczy Urdele. - Widoki, że dech zapiera. Jak by się było w naszych Tatrach, tylko że tu wyjechaliśmy na rowerach. Droga dobrej jakości, prędkość, zakręty, widoki. Kilka kilometrów przed Novaci zjedliśmy obiad na łonie przyrody i przyjechaliśmy do Bułgarii w okolicę Sofii w godzinach nocnych - mówi Jacek Dydek, uczestnik pielgrzymki. Długość etapu 120 km, najwyższa wysokości 2142 m.n.p.m.Etap 3 Sofia – Riła
Pielgrzymi wcześnie rano wyjechali z hotelu przy granicy rumuńsko-bułgarskiej. Granice państw przekroczyli w Calafat, przeprawą promową. W okolice Sofii podjechali już samochodem. Około godziny 12.00 wystartowali w kierunku Somokov, wzdłuż jeziora Iskar. U celu, odbili w drogę 62 do Dupnicy. Dalej do Riły i do Rylskiego Manastyru, który jest przepięknym klasztorem, ważnym symbolem bułgarskiego oporu przeciwko tureckiej okupacji, wpisany na listę UNESCO. Długość etapu – 129 km.Etap 4 Riła - Goce Dełczew
- Kolejny dzień w górach zapowiadał się cudownie. Przez cały czas towarzyszyło nam słońce. Na początek etapu zjechaliśmy 15 km do Riły. Droga ta posiada w 80 % nową nawierzchnię i trwają prace nad kolejnymi odcinkami. Po wjechaniu na drogę 19 w Simitli zaczął się podjazd z ok. 300 na 1150 m.n.p.m. Na przełęczy zrobiliśmy krótką przerwę na posiłek. Od tego miejsca do Goce Dełczew mieliśmy z górki. Jechaliśmy wzdłuż rzeki Mesta, gdzie rozciągały się piękne widoki gór Parku Narodowego Pirin (szczyty powyżej 1800 m.n.p.m.) Ok. 16 byliśmy na miejscu. W wolnej chwili mieliśmy okazję posmakować regionalnych potraw, zrobić zakupy i nadrobić nasze zaległości w wysłaniu informacji o naszej pielgrzymce, gdyż w poprzednich dwóch etapach nie mieliśmy dostępu do internetu - relacjonuje Jacek Dydek. Długość etapu – 140 km.[gallery columns="4"]
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Prosto do Rumunii, przez południe Słowacji i Węgry. Pielgrzymi I etap mają za sobą (ZDJĘCIA)
materiały nadesłane