BIESZCZADY / PODKARPACIE. Zima to trudny czas dla ptaków śpiewających, które spędzają ją w kraju. Dlatego bardzo ważne jest, by pomóc im przetrwać do wiosny, dokarmiając je. Trzeba to jednak robić bardzo rozważnie.
Ornitolodzy twierdzą, że dokarmianie należy zaczynać dopiero późną jesienią, gdy na pewno odleciały już te ptaki, które odlecieć powinny i nasze dokarmianie nie skłoni ich do pozostania. Niestety, na skutek dożywiania przez ludzi, wiele gatunków, np. łabędzie, zmieniło swoje przyzwyczajenia i pozostaje w kraju, gdzie często przymarzając do lodu, padają ofiarą zimy. Drozdy najchętniej korzystają z naturalnej karmy, stąd jeśli na krzewach dostępne są owoce głogów czy jarzębin, wcale nie zaglądają do karmników. Zalatujące do nas jemiołuszki chętnie zjadają owoce kaliny.
Kilka dni mroźnych i pokryta śniegiem ziemia powodują, że nie ma już dostępnych owadów ani nasion traw. Trudno też zdobyć pokarm tłuszczowy, więc każdy kawałek słoniny, odpadu mięsnego jest od razu spożytkowany przez różne gatunki ptaków. Chętnie też korzystają z kul łojowych wzbogacanych mieszankami ziaren. Ptaki uwielbiają siemię lniane, które bardzo dobrze wpływa na ich aktywność i... zdolność do ładnego śpiewu.
Pamiętać jednak należy, by podawać ptakom pokarm jak najbardziej zbliżony do naturalnego, np. całe krążki słonecznika, z których mogłyby one samodzielnie wyłuskiwać nasiona. Bardzo ważna jest lokalizacja karmnika, by nie stał się on pułapką dla ptaków - musi być zabezpieczony przed penetracją przez drapieżniki, zarówno te latające, jak i od kotów. Ważne jest, by w pobliżu były krzewy umożliwiające schronienie w razie zagrożenia.
- Nadleśnictwa z terenu RDLP w Krośnie na tę zimę zaplanowały zakup 18 ton karmy dla ptaków za prawie 100 tysięcy złotych - mówi Tomasz Najbar, starszy specjalista ds. ochrony lasu RDLP w Krośnie. - Głównie jest to karma w postaci kul tłuszczowych, tzw. ptasie pyzy i ziarno słonecznika, które ptaki bardzo chętnie zjadają. Karmę wykładają głównie leśniczowie, ale nadleśnictwa dzielą się nią również z miejscowymi szkołami, bowiem dla dzieci dokarmianie ptaków to wielka uciecha, a poza tym ma ono dodatkowy walor edukacyjny.
Najważniejsze, by dokarmianie pomogło, a nie szkodziło skrzydlatym przyjaciołom w przetrwaniu trudów zimy.
[gallery columns="4"]materiały nadesłane