W pobliżu wsi Orelec znajduje się pomnik przyrody - Kamień Orelecki nazywany też Sercem Złej Macochy. Z kamieniem wiąże się legenda:
Otóż jak wieść głosi dawno temu w Orelcu mieszkał Jędrzej, znany gospodarz, który słynął z siły, pracowitości i zaradności. Podkochiwały się w nim wszystkie panny w okolicy. W końcu wybrał sobie małżonkę. Ich szczęście nie trwało długo. Kobieta urodziła bliźniaczki, w zimie zaniemogła i zmarła.
Dla wdowca i osieroconych dzieci życie w tamtych czasach nie było łatwe. Okoliczni gospodarze namawiali Jędrzeja, aby ożenił się powtórnie.
Niedaleko mieszkała śliczna Ewka, jednak nie skora do pracy i bardzo leniwa. Mimo to mężczyzna wziął ją za żonę.
Urodziła im się córka. Macocha faworyzowała ją, zaś pasierbicom zadawała wiele zajęć ponad siły. Próbowała nawet namówić męża, aby bliźniaczki zamieszkały w komorze, na co mężczyzna nigdy się nie zgodził.
Ojciec każdego ranka przed wyjściem do pracy oddawał swoje dzieci bożej opiece. Tak było i tamtego ranka, gdy macocha postanowiła pozbyć się dziewczynek. Wysłała je do lasu po poziomki dla najmłodszej siostrzyczki. Była jesień. Doskonale wiedziała, że bliźniaczki nie znajdą w lesie owoców.
Dziewczynki długo błądziły po lesie. Zaczął zapadać zmrok, robiło się coraz chłodniej. Wycieńczone i przerażona dzieci zauważyły, że zbliżają się do nich dzikie zwierzęta. Myślały, że to już koniec.
Bliźniaczki przytuliły się mocno i zaczęły wzywać bożej pomocy. Wówczas rozległ się przeraźliwy ryk niedźwiedzia, którego oblazły mrówki. Krzyk wystraszył wilki, które odstąpiły od dziewczynek. One zaś przytuliły się do siebie i zasnęły pod krzakiem leszczyny.
Do domu wrócił ojciec i zaczął martwić się o swoje pociechy. Mimo uspokajania ze strony żony postanowił wyruszyć na poszukiwania. Szedł od gospodarstwa do gospodarstwa wypytując o bliźniaczki. Wskazano mu drogę do lasu. Długo bezskutecznie błądził po ścieżkach. Kiedy tracił nadzieję zwrócił się do Boga o pomoc. Wtem nagle zobaczył przy świetle księżyca kamień, którego nigdy wcześniej tam nie widział. Podszedł bliżej i ujrzał jasne główki dziewczynek pod krzakiem leszczyny. One opowiedziały ojcu o swojej niedoli. Mężczyzna nie miał o tym pojęcia.
Kiedy cała trójka wróciła do domu, mąż chciał się rozprawić ze swoją żoną Ewką. Jednak zastał ją martwą, leżącą na łóżku, z rozciętą klatką piersiową i wyrwanym sercem.
Okazało się, że kamień, który pojawił się w lesie był tym wyrwanym sercem, zimnym i nieczułym. Po dziś dzień nosi on nazwę kamiennego serca macochy.